Złoczyńcy mkną w powietrzu w pędzącym czarnym samochodzie. Pan Wilk siedzi za kierownicą, wyglądając na podekscytowanego i panującego nad sytuacją. Pan Rekin radośnie stoi z rękami w górze. Pan Wąż i Pan Pirania wiwatują na tylnym siedzeniu, wyraźnie rozkoszując się chwilą. Pani Tarantula z figlarnym uśmiechem trzyma się włosów Pana Rekina. Za nimi walą się fragmenty budynku, a piramidy i Sfinks stoją na tle pustyni.